I tak sobie myślałam że czas leci szybciutko i za pasem święta Bożego Narodzenia i wróciłam do karczochowych dzieł. Tym razem w roli głównej bombki .
Dziś je Wam pokaże. Zajęcie pracochłonne ale jak bardzo uspakajające hmmm naprawdę.
Oto i one:
Serdecznie Was pozdrawiam i polecam mój blog bo ciąg dalszy nastąpi.